poniedziałek, 6 grudnia 2010

Najważniejsze to kochać - 1975 / Gładka skóra - 1964




Najważniejsze to kochać jest pierwszym filmem Andrzeja Żuławskiego, zrealizowanym poza Polską. Pod wieloma względami swoją nadwyżkową formą wzbudza skojarzenia z poprzednimi obrazami reżysera, jednak jest zdecydowanie bardziej realistyczny i zdecydowanie mniej pesymistyczny. Przez niemal cały film zdaje się, jakoby Żuławski snuł opowieść o niemożliwości zrealizowania pragnienia, o niedostępności bohaterów do rozkoszy w świecie, gdzie protagoniści produkcji stykają się z rozkoszą po wielokroć.

Główny bohater – fotograf, który zmuszony jest fotografować orgie seksualne zakochuje się w aktorce, która zmuszona jest grać w filmach erotycznych. Ona sama zaś znajduje się w dysfunkcyjnym związku małżeńskim. W trakcie trwania filmu bohaterowie zbliżają się do siebie, jednakże obraz nie pozwala im na ostateczne zbliżenie, pokazując, iż obiekt przyczyna pragnienia jest niedostępny. Związek jaki chcą stworzyć nie ma opierać się (tylko) na popędzie seksualnym, czego potwierdzeniem jest fakt możliwości spełnienia czysto seksualnego, jaki pojawiają się wiele razy. Oczywiście sama osoba kobiety czy mężczyzny nie są przyczyną pragnienia tylko obiektem, który ma otworzyć do rozkoszy/przyczyny dostęp. Szczęśliwy związek płciowy jest jednak niemożliwy, a obiekt przyczyna pragnienia istnieje tylko, gdy jest niedostępny. Wydaje się więc, iż film Żuławskiego jest klasycznym przykładem filmu, w którym rozkosz nie zostanie osiągnięta. Żuławski jednak zdaje się zapominać, że rozkosz ma korzenie masochistyczne i czerpana jest z braku i dążenia do obiektu, a nie z jego posiadania.  Film buduje więc niemożliwy do ominięcia impas pragnienia, zawieszając tym samym skuteczność ideologii i negując możliwość osiągnięcia ostatecznego szczęścia przez jednostkę.

Sytuacja ta ulega zmianie w finale obrazu, w którym niemożliwe staje się możliwe. Miłość fotografa i aktorki sprawia, że udaje im się przezwyciężyć wszelkie przeciwności i dokonać ostatecznego zbliżenia, którego obietnicą jest szczęśliwy związek, czyli ich upragniona rozkosz. Film więc usadawia się, używając rozróżnienia Todda McGowana, w kinie scalenia, ustanawiając niemożliwy obiekt, a następnie pokazując jego osiągnięcie. Jest to zaskakujące, gdyż sam spodziewałem się po Żuławskim obrazu sprzeciwiającego się ideologii, zawieszającej jej skuteczność, a ostatecznie stworzył on obraz utrzymujący złudzenie możliwości zbudowania szczęścia, osiągnięcia rozkoszy w związku płciowym.

Chciałbym teraz przeciwstawić ów film z Gładką skórą w reżyserii Francois Truffaut. Zachodzi w nim odwrotna sytuacja. Początkowo zdaje się, że protagonista tworzy związek mający szanse na rozwój prowadzący do szczęścia, co więcej gdy film zmierza do końca, pojawia się nadzieja w postaci powrotu do poprzedniego związku.

Film, który umieścić należy w kinie pragnienia skupia się na mężczyźnie o wysokim statusie społecznym, posiadającym, wydawałoby się, szczęśliwą rodzinę, dobre kontakty z żoną i dzieckiem. Oczywiście jednak szczęśliwy związek płciowy jest jedynie oszustwem, które proliferować pragnie kino scalenia. W filmie Truffaut oszustwo to nie ma racji bytu.

Główny bohater wkrótce po rozpoczęciu filmu zakochuje się w stewardesie samolotu, w którym leciał. Jak się wydaje jego afekcja w jej kierunku zostaje odwzajemniona. Otrzymujemy więc klasyczny motyw zdrady i kochanki. Nie obywa się oczywiście bez problemów, przed ich omówieniem jednak warto zastanowić się gdzie leży objet petit a protagonistów obrazu francuskiego reżysera.

Mężczyzna pragnie udanego związku, umieszcza obiekt pragnienia w postaci dziewczyny, jednak jego ostatecznym obiektem przyczyną pragnienia jest, podobnie jak w obrazie Żuławskiego, szczęśliwy związek płciowy. Jednak on już taki stworzył ze swoją żoną, poszukując nowej partnerki potwierdza więc fakt braku możliwości stworzenia udanego związku, przez to również przewiduje się, iż jego drugi związek także nie może przynieść mu rozkoszy (abstrahując nawet od tego, że obiekt przyczyna pragnienia jest zawsze obiektem niemożliwym). Jedyna rozkosz to ta płynąca z prób zdobycia obiektu pragnienia, gdy wciąż odczuwa się jego brak.

Podobna sytuacja zachodzi w przypadku dziewczyny będącej jego obiektem pragnienia. Również w jej przypadku zachodzi chęć zbudowania stałego związku, powodem ich bycia ze sobą nie ma być jedynie popęd seksualny. Potwierdzają to dwie sceny. W jednej z nich dziewczyna jest podrywana przez mężczyznę na ulicy, który jest w swym zachowaniu bardzo natarczywy - z łatwością przez to możemy zinterpretować jego zachowanie jako prowadzące do niezobowiązującego zbliżenia seksualnego. Dziewczyna odrzuca gwałtownie jego zaloty, czując się przy tym upokorzona. W podobnej sytuacji znajduje się również, pod koniec filmu, żona głównego bohatera, która również gwałtownie odrzuca zaloty przypadkowo spotkanego mężczyzny. Ich zachowanie sugeruje brak chęci spełnienia podstawowej żądzy fizycznej a prób spełnienia pragnienia i odnalezienia rozkoszy w długotrwałym związku płciowym. A to wszakże jest niemożliwe. Jest to również ukazanie niemożliwości dostępu do rozkoszy, która wymyka się również innym.

W widoczny sposób wszelkie relacje damsko-męskie w filmie Truffaut (za wyjątkiem znajomych protagonisty) ulegają dezintegracji. Zarówno oba związki bohatera obrazu, jak i związki z przeszłości jego obiektu pragnienia nie przynosiły szczęścia i były skazane na porażkę. Kolejnym faktem potwierdzającym fantazmatyczny charakter związku będącego tematem filmu jest jego ukrywanie. Jeśli podmiot znajduje prawdziwą rozkosz z przebywania z nią/nim nie będzie go/jej ukrywał przed innymi, a tym samym pozbawiał siebie rozkoszy. Tym samym okazuje się, iż powodem odczuwania rozkoszy jest nie sam związek, ile pragnienie związku. Niestety zagubieni w fantazji bohaterowie nie są w stanie tego dostrzec, co prowadzi w finale do tragicznych skutków.

Film francuskiego reżysera zawiesza więc skutecznie sprawność funkcjonowania ideologii, ukazując, że nie jest ona w stanie zapewnić rozkoszy i spełnić pragnienia, oraz, że podmiot ją wyznający/w niej egzystujacy nie może odnaleźć rozkoszy. Obnaża to kłamstwo ustanawiające podmiot w roli uległego wyznawcy ideologii, który wierzy w jej zbawienną moc.


Powyższy tekst dot.:

Tytuł oryginalny: L' Important c'est d'aimer
Tytuł polski: Najważniejsze to kochać
Reżyseria: Andrzej Żuławski
Produkcja: Francja, Włochy, RFN
Rok: 1975

Tytuł oryginalny: La Peau douce
Tytuł polski: Gładka skóra
Reżyseria: Fancois Truffaut
Produkcja: Francja, Portugalia
Rok: 1964