czwartek, 24 stycznia 2013

The Quatermass Experiment, Rudolph Cartier, 1953.

[...] zaproponowany przez Nigela Kneale’a sześcioodcinkowy serial od początku nosił znamiona produkcji rewolucyjnej. Przede wszystkim dążono w nim do stworzenia kinowego wrażenia, a przy tym odżegnywano się od hollywoodzkich produkcji, które były zbyt często przerostem formy nad treścią, szczególnie jeśli chodzi o tematykę science-fiction. Z podobnym dystansem traktowano magazyny pulpowe i komiksy. To zainteresowanie wspomnianym gatunkiem nie było bynajmniej przypadkowe. Początek lat 50. był, jak wiadomo, złotym okresem kina fantastyczno-naukowego, zapoczątkowanego w głównej mierze przez Kierunek księżyc (reż. Irving Pichel) i Rocketship X-M (reż. Kurt Neumann) w 1950 roku. Ten okres trwał praktycznie całą dekadę i ograniczał się w zasadzie do obrazów pochodzących z Ameryki i będących w większości produkcjami niezbyt wysokich lotów (choć wielu z nich trudno zarzucić brak widocznej pasji twórców). The Quatermass Experiment rzucił wyzwanie tym filmom, prezentując ambitny w założeniach serial science-fiction stworzony w Wielkiej Brytanii i skupiający się nie tyle na fantastycznych wydarzeniach, co na ich wpływie na ludzi.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz